sobota, 20 lutego 2016

Rozdział 28 - Pierwszy taniec



Tu miał być rozdział 28. Ale opublikowała się wersja niepełna. Idę zrobić z tym porządek :)

3 komentarze:

  1. Jestem za dłuższymi rozdziałami - w tym tak bardzo skupiłaś się na opisach i wytworzeniu odpowiedniego nastroju, że właściwie nic się w nim nie wydarzyło. Te misterne przygotowania i ładna retrospekcja na temat Crow byłyby świetnym dopełnieniem jakiejś fabuły, choćby tytułowego tańca.
    Szkoda mi bliźniąt Lupin - nie spodziewałabym się takiego okrucieństwa ze strony własnej siostry! Mam nadzieję, że jednak coś wykombinują, bo zdążyłam ich bardzo polubić.
    Z pozdrowieniami
    Eskaryna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opublikowała się nie ta wersja co miała być... idę zrobić porządki >,<

      Usuń
  2. Witaj,
    Chciałabym Cię zaprosić na mojego bloga z opowiadaniami. Będą to krótkie nowele. Moje pierwsze opowiadanie jest o tematyce lekarskiej, dotyczy świata doktorów. Oddany lekarz z pasją leczy i operuje chore dzieci.
    www.opowiesci-sovbedlly.blogspot.com

    Fragmenty:
    "Nic nie mogliśmy już zrobić. Nikt z nas się nie odzywał. W oczach lekarzy malowała się przygnębiająca pustka. Widziałem, jak po zaskoczonej twarzy Henryka spływał pot. Paweł spuścił głowę i ukrył ją w dłoniach. Jedna pielęgniarka, najbardziej wrażliwa, zaniosła się spazmatycznym szlochem. Byłem na tę śmierć zupełnie nieprzygotowany. Drżącymi dłońmi zdjąłem maseczkę z twarzy i wyrzuciłem ją do kosza. Wewnętrznie cały się trząsłem, choć nie dawałem tego po sobie poznać."

    „Zagryzłem wargi, wsiadłem na przednie siedzenie i odjechałem z piskiem opon. W czasie drogi słuchałem ciągłego dźwięku dzwoniącej komórki, przypominającego uciążliwe tykanie zegara. Pewnie znowu ktoś chce mnie nastraszyć. Jechałem z dużą prędkością, jakbym w ten sposób chciał uciec od problemów. Jakby ta podróż miała pomóc mi w zapomnieniu o przeciwnościach losu.”

    Zapraszam i pozdrawiam :)
    OPOWIESCI-SOVBEDLLY.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń