Jestem za dłuższymi rozdziałami - w tym tak bardzo skupiłaś się na opisach i wytworzeniu odpowiedniego nastroju, że właściwie nic się w nim nie wydarzyło. Te misterne przygotowania i ładna retrospekcja na temat Crow byłyby świetnym dopełnieniem jakiejś fabuły, choćby tytułowego tańca. Szkoda mi bliźniąt Lupin - nie spodziewałabym się takiego okrucieństwa ze strony własnej siostry! Mam nadzieję, że jednak coś wykombinują, bo zdążyłam ich bardzo polubić. Z pozdrowieniami Eskaryna
Witaj, Chciałabym Cię zaprosić na mojego bloga z opowiadaniami. Będą to krótkie nowele. Moje pierwsze opowiadanie jest o tematyce lekarskiej, dotyczy świata doktorów. Oddany lekarz z pasją leczy i operuje chore dzieci. www.opowiesci-sovbedlly.blogspot.com
Fragmenty: "Nic nie mogliśmy już zrobić. Nikt z nas się nie odzywał. W oczach lekarzy malowała się przygnębiająca pustka. Widziałem, jak po zaskoczonej twarzy Henryka spływał pot. Paweł spuścił głowę i ukrył ją w dłoniach. Jedna pielęgniarka, najbardziej wrażliwa, zaniosła się spazmatycznym szlochem. Byłem na tę śmierć zupełnie nieprzygotowany. Drżącymi dłońmi zdjąłem maseczkę z twarzy i wyrzuciłem ją do kosza. Wewnętrznie cały się trząsłem, choć nie dawałem tego po sobie poznać."
„Zagryzłem wargi, wsiadłem na przednie siedzenie i odjechałem z piskiem opon. W czasie drogi słuchałem ciągłego dźwięku dzwoniącej komórki, przypominającego uciążliwe tykanie zegara. Pewnie znowu ktoś chce mnie nastraszyć. Jechałem z dużą prędkością, jakbym w ten sposób chciał uciec od problemów. Jakby ta podróż miała pomóc mi w zapomnieniu o przeciwnościach losu.”
Zapraszam i pozdrawiam :) OPOWIESCI-SOVBEDLLY.BLOGSPOT.COM
Jestem za dłuższymi rozdziałami - w tym tak bardzo skupiłaś się na opisach i wytworzeniu odpowiedniego nastroju, że właściwie nic się w nim nie wydarzyło. Te misterne przygotowania i ładna retrospekcja na temat Crow byłyby świetnym dopełnieniem jakiejś fabuły, choćby tytułowego tańca.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi bliźniąt Lupin - nie spodziewałabym się takiego okrucieństwa ze strony własnej siostry! Mam nadzieję, że jednak coś wykombinują, bo zdążyłam ich bardzo polubić.
Z pozdrowieniami
Eskaryna
Opublikowała się nie ta wersja co miała być... idę zrobić porządki >,<
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię zaprosić na mojego bloga z opowiadaniami. Będą to krótkie nowele. Moje pierwsze opowiadanie jest o tematyce lekarskiej, dotyczy świata doktorów. Oddany lekarz z pasją leczy i operuje chore dzieci.
www.opowiesci-sovbedlly.blogspot.com
Fragmenty:
"Nic nie mogliśmy już zrobić. Nikt z nas się nie odzywał. W oczach lekarzy malowała się przygnębiająca pustka. Widziałem, jak po zaskoczonej twarzy Henryka spływał pot. Paweł spuścił głowę i ukrył ją w dłoniach. Jedna pielęgniarka, najbardziej wrażliwa, zaniosła się spazmatycznym szlochem. Byłem na tę śmierć zupełnie nieprzygotowany. Drżącymi dłońmi zdjąłem maseczkę z twarzy i wyrzuciłem ją do kosza. Wewnętrznie cały się trząsłem, choć nie dawałem tego po sobie poznać."
„Zagryzłem wargi, wsiadłem na przednie siedzenie i odjechałem z piskiem opon. W czasie drogi słuchałem ciągłego dźwięku dzwoniącej komórki, przypominającego uciążliwe tykanie zegara. Pewnie znowu ktoś chce mnie nastraszyć. Jechałem z dużą prędkością, jakbym w ten sposób chciał uciec od problemów. Jakby ta podróż miała pomóc mi w zapomnieniu o przeciwnościach losu.”
Zapraszam i pozdrawiam :)
OPOWIESCI-SOVBEDLLY.BLOGSPOT.COM